Czym jest filmoterapia?

Poniższy artykuł napisałem w 2012 roku razem z Agatą Esjmont na stronę www.kinoterapia.pl. Dzięki uprzejmości Karoliny Giedrys-Majkut z  fundacji Generator mogę się podzielić z nim również na Alieniście.

Czym jest filmoterapia?

Celem artykułu jest przybliżenie polskiemu czytelnikowi techniki jaką jest filmoterapia. Jest ona uznawana przez wielu autorów za bardzo skuteczne narzędzie w pracy psychoterapeutycznej.

Zacznijmy od tego, że dla większości z nas oglądanie filmów jest po prostu rozrywką, formą relaksu i odpoczynku. Często oglądając filmy śmiejemy się, płaczemy, przeżywamy problemy bohaterów filmu i razem z nimi przez te trudności przechodzimy. Niektórzy zarzucają twórcom filmów, że promują w swoich dziełach zachowania niewłaściwe, pochwalają przemoc, wzbudzają w młodych ludziach agresję wobec otoczenia. Twórcy nurtu filmoterapii wychodzą jednak z założenia, że skoro film może działać źle, może również mieć właściwości lecznicze i modelować w ludziach również te właściwe zachowania.

Wedding i Boyd (za Sharp, Smith, Cole, 2002 ) opisują stan człowieka oglądającego film jako stan dysocjacji, w którym rzeczywistość i poczucie realności są na chwilę zawieszone. Widz identyfikuje się z bohaterami, postrzega zdarzenia z filmu jako swoje własne doświadczenia. Mangin (Mangin, 1999) zaznacza, że z psychologicznego punktu widzenia, ważne jest to, że widz przetwarza informacje zawarte w filmie bardziej na poziomie emocji, niż intelektu. Pięknie obrazuje to fakt, że często łatwiej jest nam popłakać się na smutnym filmie, niż po prostu w życiu.

Skąd wywodzi się filmoterapia?

Filmoterapia wywodzi się z biblioterapii i wykorzystuje ten sam mechanizm. Pacjent dostaje zadanie domowe – ma przeczytać książkę i zidentyfikować się z jej bohaterem przeżywającym te same konflikty i problemy co on. Dzięki temu potrafi lepiej zrozumieć sytuację w której się znalazł i lepiej sobie z nią poradzić. Morawski (za Sharp i in., 2002) wyróżnia trzy etapy procesu radzenia sobie z problemami dzięki biblioterapii, są to: identyfikacja, oczyszczenie i wgląd. Pierwszy etap polega na identyfikacji przez pacjenta pewnych podobieństw z bohaterem i poczuciu emocjonalnego z nim związku. Jest to wstęp do procesu zmiany zachodzącej w pacjencie. Następnie wchodzimy w etap oczyszczenia, kiedy ukryte uczucia i treści wypływają na wierzch, stają się widoczne zarówno dla pacjenta, jak i terapeuty. W końcu dochodzimy do procesu wglądu, kiedy pacjent dzięki zrozumieniu motywów zachowania głównego bohatera, uświadamia sobie istotę swoich problemów. Jeon (za Sharp, Smith, Cole, 2002) wyróżnia jeszcze czwarty etap tego procesu – uniwersalizacja – dzięki obserwacji losów bohatera filmu, pacjent odkrywa, że nie tylko on doświadcza podobnych problemów. Redukuje to poczucie izolacji oraz wyjątkowości sytuacji pacjenta.

Biblioterapia jest skuteczną metodą wykorzystywaną przez wielu psychoterapeutów, Dermer i Hutchings (2000) twierdzą jednak, że stosowanie filmu w psychoterapii jest łatwiejsze i jeszcze skuteczniejsze, a to dlatego, że jest mniej czasochłonne i bardziej dostępne szerokiej rzeszy odbiorców. Filmy są bowiem częścią naszego życia i kultury, której charakter jest w coraz większym stopniu audiowizualny. Warto zadbać o to by ich oglądanie, żeby i tak oglądane przynosiły jakieś efekty w naszym życiu. Wedding i Boyd (za Sharp i in. 2002) twierdzą, że spośród wszystkich form sztuki mają one największą siłę oddziaływania na odbiorcę. Koncepcja radzenia sobie z problemami poprzez doświadczanie losów bohatera nie jest czymś nowym. Arystoteles opisując oddziaływanie antycznych tragedii pisał o ich oczyszczających właściwościach i leczniczym działaniu (tzw. katharsis). Pomagały one widzom poradzić sobie z tymi aspektami życia, które wymykają się racjonalnemu oglądowi.

Skuteczność filmoterapii

Według teoretyków filmoterapia jest skuteczną metodą niezależnie od nurtu w jakim pracuje psychoterapeuta. Autorzy opisujący działanie filmu w terapii pokazują jak w różnych sytuacjach film może pomóc w pracy z pacjentem. Może pomóc zrozumieć naturę problemu, pokazać mechanizmy i sposoby radzenia sobie z nim. Może dać nadzieję na pozytywne rozwiązanie. Daje możliwość obserwacji konkretnych sposobów radzenia sobie i wyboru najodpowiedniejszego, bez ryzyka negatywnych konsekwencji. Pokonuje opór podczas sesji terapeutycznych. Może być również zaczątkiem do rozmowy – niekiedy nie jest łatwo zacząć mówić i poruszać konkretne tematy. Czasem wystarczy, że film skłoni pacjenta do zatrzymania się i przyjrzenia konkretnemu aspektowi życia, który według terapeuty wymaga zainteresowania. Skłania też pacjenta do pracy pomiędzy sesjami terapeutycznymi.

Według Sharp (Sharp i in., 2002) film jest narzędziem bezpiecznym, daje pacjentowi możliwość nabrania dystansu do problemu i spojrzenia na niego w bardziej obiektywny sposób, z innej perspektywy. W sytuacji, gdy zmierzenie się z problemem jest za trudne, pacjent zawsze może potraktować go jako problem innej osoby, a nie swój własny.

Proces filmoterapii

Nie ma jednej listy filmów, którą można wykorzystać w pracy terapeutycznej z pacjentem. Co miesiąc na nasz rynek wchodzi wiele nowych tytułów, które mogą być bardziej dostępne i atrakcyjniejsze dla pacjenta niż starsze pozycje. Według Sharp (Sharp i in., 2002) filmy powinny być dopasowywane do aktualnej sytuacji pacjenta. Autorzy stwierdzają też, że terapeuta powinien zobaczyć polecany film kilkakrotnie, co pozwala skupić się na tym, w jaki sposób dany film może być użyteczny w terapii i docenić wartość różnych motywów. Szukając tytułu, który mógłby być wykorzystany w pracy z pacjentem, powinniśmy szukać filmu przedstawiającego problem pacjenta w formie metafory. Kiedy problem w filmie jest dokładnym odzwierciedleniem sytuacji pacjenta, mogą pojawić się mechanizmy obronne, które przeszkadzają w pracy.

Wybierając film, terapeuta powinien zastanowić się, czy terapeutyczna wartość filmu nie zostanie przysłonięta przez treści związane z przemocą, obrazą wartości lub innym przekazem, który może zostać uznany za obraźliwy. Sharp i inni (2002) podają przykład filmu „Buntownik z wyboru” (Good Will Hunting, 1997), który może być wykorzystany w rozmowach o przywiązaniu lub wykorzystywaniu seksualnym dzieci. Film zawiera scenę, w której terapeuta chwyta za szyję pacjenta i rzuca nim o ścianę. Scena ta ma wartość dla dynamiki filmu, natomiast terapeuta powinien omówić ją z pacjentem i upewnić go w tym, że taka sytuacja jest niedopuszczalna w trakcie sesji terapeutycznej. Sceny zawierające „kontrowersyjne” treści nie eliminują filmu i możliwości wykorzystania go w pracy z pacjentem. Terapeuta powinien jedynie wiedzieć, że takie treści znajdują się w filmie oraz – jeśli uzna to za konieczne – może o nich poinformować pacjenta, jeżeli stwierdzi że zachodzi taka potrzeba.

Polecając film do obejrzenia jako pracę domową, terapeuta powinien dać pacjentowi dokładne wskazówki, na co pacjent ma zwrócić uwagę. Powiedzenie pacjentowi czego od niego oczekuje terapeuta spowoduje że łatwiej będzie mu wykonać zadanie domowe (Sharp i in., 2002). Rozmowę o filmie można przeprowadzić wprost, rozmawiając z pacjentem o jego problemie. Alternatywnie, można użyć postaci z filmu jako metafory problemu, co nie będzie wzbudzało oporu u pacjenta i jest bardziej zalecane niż wszystkie rozwiązania „wprost” (Sharp i in., 2002).

Sharp, Smith i Cole (2002) podają kilka pytań, które można zadać pacjentowi. Pytania te dotyczą przede wszystkim głównej postaci filmu, ponieważ większość osób właśnie z nią się identyfikuje. Czasem pacjenci wybierają też postać, do której są po prostu najbardziej podobni.

Pytania do pacjenta:

  • Opowiedz mi o postaci z filmu.
  • Co myślał lub czuł bohater?
  • Co bohater „widział” jako swój główny problem?
  • Jak bohater rozwiązał swój problem?
  • W jaki inny sposób bohater mógł postąpić?
  • Jakie były jego/jej relacje z innymi postaciami?
  • Co ci się podobało/nie podobało?

Birgit Wolz daje wskazówki jak wybrać film do filmoterapii:

  • Zacznij od filmu, który Twój pacjent zna, to pomoże w osiągnięciu celu.
  • Sklasyfikuj cel zalecając film.
  • Omów pozytywne i negatywne emocje, które pojawiły się podczas oglądania filmu. Bazując zawsze na koncepcji teoretycznej, której używasz podczas pracy psychoterapeutycznej.
  • Kilka pytań, które mogą być pomocne w trakcie pracy z filmem:
  • Jakie emocje wzbudził w Tobie ten film: pozytywne czy negatywne?
  • Czy film miał dla ciebie jakiś wyjątkowy przekaz. Jeśli tak, to co to było?
  • Jakie nowe pomysły lub nowe zachowania zobaczyłeś/-aś w filmie?
  • Jakie inne filmy mógł/mogłabyś sobie przypomnieć, które mogłyby być kontynuacją rozpoczętego tematu?

Trochę inne podejście do tematu filmoterapii prezentują Dermer i Hutchings (2000). Oni również proponują bardzo szczegółowe przygotowanie się do pracy z filmem. Przedstawiają trzy kroki skutecznej pracy z filmem. Są to ocena, zastosowanie, omówienie (oryg. assessment, implementation, debriefing).

Dermer i Hutchings pracują głównie z całymi rodzinami, które doświadczają problemu. Proponują więc ocenę problemu, z jakim zgłosiła się rodzina po pomoc. Następnie zalecają, by dowiedzieć się w szczegółowy sposób o zainteresowania i hobby poszczególnych członków rodziny i cel interwencji. Hesley i Hesley (1998) zalecają również rozmowę na temat konkretnych filmów, z którymi pacjenci się utożsamiają oraz rodzajów filmów, których oglądanie sprawia im przyjemność. Poniżej przedstawiamy kolejne poziomy etapu „oceny”:

  • Zidentyfikuj problem oraz cel terapii.
  • Oceń mocne strony pacjentów.
  • Oceń podobieństwa i różnice pomiędzy pacjentami a bohaterami filmu, problemami pacjentów czy bohaterów. Zastanów się, czy twoi pacjenci zrozumieją treści zawarte w filmie.
  • Rozważ różnice (kulturowe, rasowe, etniczne, w statusie socjoekonomicznym, płci lub orientacji seksualnej).
  • Następnie wybierz właściwy film.

Kolejnym krokiem powinno być zastanowienie się nad tym, komu zalecić obejrzenie filmu (rodzicom, dzieciom, całej rodzinie) i upewnienie się, czy pacjenci mają gdzie obejrzeć film i jak go zdobyć. Ten etap to etap zastosowania. Oto konkretne zalecenia dla tego etapu:

  • Terapeuta powinien obejrzeć film zanim zada jego obejrzenie swoim pacjentom.
  • Powinien zapewnić możliwość obejrzenia filmu (jeśli pacjenci nie potrafią zrobić tego sami (od autora: kwestia kontrowersyjna w świetle ustawy o prawach autorskich).
  • Powinien zdecydować kiedy, gdzie i z kim film powinien być obejrzany.

Po obejrzeniu filmu terapeuta powinien zaobserwować reakcję rodziny/klienta na film. Poniżej kroki ważne na etapie omawiania filmu z pacjentami:

  • Umów się na sesję możliwie jak najwcześniej po obejrzeniu filmu.
  • Omów ogólne wrażenia po obejrzeniu filmu.
  • Przeanalizuj myśli i odczucia pacjentów dotyczące filmu. Dowiedz się, jak bardzo (w ich ocenie) film poruszał problemy dotyczące ich rodziny.
  • Zorientuj się czy jest możliwe użycie metafory opartej o film.
  • Stwórz wraz z pacjentami listę pomysłów, w jaki sposób film może pomóc im w poradzeniu sobie z problemowymi uczuciami, myślami lub zachowaniami.

Trochę badań …

Zabierając się za pisanie artykułu dość wnikliwie prześledziliśmy literaturę tematu. Bardzo wielu psychologów pisze na temat filmów i ich zastosowania w pracy z pacjentem (klientem). W artykułach autorstwa amerykańskich specjalistów, można znaleźć szczegółowe informacje na temat tego jak przeprowadzić pacjenta przez cały proces filmoterapii. Wszyscy zaznaczają, że jest to bardzo skuteczna metoda – dodatek do prowadzonej terapii. Można znaleźć listy zawierające przekrój problemów i konkretne filmy polecane do pracy z nimi. Można znaleźć również szczegółowe plany pracy z filmem, pytania do pacjenta i etapy filmoterapii. Dość mało jest jednak badań, które mogą potwierdzić skuteczność filmoterapii.

Bardzo ciekawe badania nt zastosowania filmoterapii w praktyce psychologicznej przeprowadzili Lampropoulos, Kazantzis, Deane (1999). Badacze chcieli sprawdzić czy psycholodzy wierzą w skuteczność filmoterapii. Czy zdarzyło im się polecić pacjentom do obejrzenia film. Jeśli tak, to w jaki sposób użyli go podczas sesji i czy były jakieś efekty. Poprosili również o polecenie skutecznych filmów do pracy z konkretnymi problemami.

W badaniu brało udział 827 psychologów należących do Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA). Kryterium doboru do badania były: praca na terenie Stanów Zjednoczonych, licencja na wykonywanie zawodu oraz wskazanie, że praktyka kliniczna jest głównym źródłem dochodów badanych.

Wśród osób badanych 49% stanowili mężczyźni, 95% badanych było rasy białej, średni wiek badanych wynosił 52 lata. Średni czas od ukończenia studiów badanych wynosił 18 lat. 76% badanych miało praktykę kliniczną, 18% zajmowało się doradztwem psychologicznym, 2% pracowało w szkołach, 4% w innych miejscach.

Z kim pracowali:

  • 72% prowadziło terapię indywidualną,
  • 16% terapię par,
  • 14% terapię rodzinną,
  • 10% terapię grupową.

Wiek pacjentów z którymi pracowali

  • 68% osoby dorosłe,
  • 17% z młodzieżą,
  • 17% z dziećmi,
  • 12% z osobami starszymi
  • 1% z małymi dziećmi.

Nurty terapeutyczne w których pracowali:

  • 41% behawioralno-poznawczy,
  • 25% psychodynamiczny,
  • 8% egzystencjalnym,
  • 8% interpersonalnym,
  • 4% systemowym,
  • 2% behawioralnym,
  • 12% eklektycznie.

Wyniki badań przedstawiają się bardzo obiecująco. 67% badanych zgadza się z tym, że filmy poruszające wątki psychologiczne są bardzo skuteczne i mogą być przydatne w pracy z pacjentem. Zdecydowanie częściej psychoterapeuci poznawczo-behawioralni, egzystencjalni i systemowi niż psychodynamiczni, określali film jako skuteczne narzędzie w pracy terapeutycznej. Większość badanych określiła film jako narzędzie równie skuteczne, co biblioterapia czy sporządzanie przez pacjentów autobiografii.

Obiecujące perspektywy dla filmoterapii.

Cała koncepcja użycia filmu w terapii może być dla niektórych profesjonalistów tematem atrakcyjnym, czymś nowym otwierającym nowe horyzonty w pracy z pacjentem. Innych może zniechęcać, trudno bowiem dopasować odpowiedni film do konkretnego problemu. Dodatkowo pojawiać się może obawa, że możemy stosując tę technikę zrobić coś złego, popełnić jakiś błąd w pracy z pacjentem. Coraz częściej jednak prowadzi się konkretne badania i sprawdza się efekty zastosowania tej techniki w sposób czysto naukowy. W Stanach Zjednoczonych istnieją listy filmów zalecanych do pracy z konkretnym problemem. Dotychczas nie doszukaliśmy się kroków w pracy interwencyjnej – a konkretnie w nurcie interwencji kryzysowej, którą na co dzień się zajmujemy. Pojawiają się pytania: na ile film będzie narzędziem skutecznym? Czy istnieje możliwość tzw. wtórnej traumatyzacji? Na jakim etapie interwencji pokazanie pacjentowi filmu będzie najskuteczniejszym narzędziem poradzenia sobie z problemem/kryzysem?

Nie ulega jednak wątpliwości fakt, że filmy dostarczają nam ciekawych i kreatywnych narzędzi do zaangażowania i zmotywowania pacjenta do pracy z własnym życiem i problemami. Dają nam możliwość edukowania, zmiany, tworzenia metafor i nowych skutecznych rozwiązań w terapii. Otwierają pacjentów na pracę i osobę terapeuty.

BIBLIOGRAFIA:

  • Sharp, C., Smith, J.V., Cole, A. (2002). Cinematherapy: metaphorically promoting therapeutic change. Counselling Psychology Quarterly, 15, 269-276.
  • Lampropoulos, G.K., Kazantzis, N., Deane, F.P. (2004). Psychologists’ Use of Motion Picture In Clinical Practice. Professional Psychology: Research and Practice, 35, 535-541.
  • Norcross J.C. (2000). Here comes the self-help resolution In menthal health. Psychotherapy, 37, 370-377.
  • Conner, D.B. (1996) From Monthy Python to Total Recall: A feature film activity for the cognitive psychology course. Teaching of psychology, 23, 33-35.
  • Dermer, Sh.B. (2000). Utilizing Movies In Family Therapy: Applications for individuals, couples and families. The American Journal of Family Therapy, 28, 163-180.
  • Wedding, D., Niemiec, R.M. (2003). The clinical use of films In psychotherapy. Journal of Clinical Psychology, 59, 207-215.
  • Morawski , C.M. (1997) A role of bibliotherapy is in teacher education. Reading Horizons, 37, 243–259.
  • Mangin, D. (1999) Cinema therapy: How some shrinks are using movies to help their clients cope with life and just feel better; http://www.salon.com/health/feature/1999/05/27/film_therapy/index.html
  • Wolz, B. The Transformational Power of Film – Using Movies In Therapy; http://cinematherapy.com/birgitarticles/transformationalpower.html

 

Związki i rozstania

Dawno nie było żadnego wpisu. Trochę przez wakacje, a trochę z tego powodu, że szykowałem różne rzeczy na wrzesień. Blog znów wraca do życia.

Tytuł wpisu pojawia się nie bez przyczyny. Zawodowo jestem właśnie w trakcie zbierania chętnych do uczestnictwa w grupie terapeutycznej Po rozstaniu. Grupa skierowana jest do osób, które nie potrafią, nie mogą pogodzić się z rozstaniem ze swoim partnerem. Przygotowując się do niej, przeglądam różne materiały o budowaniu i trwaniu w relacjach.

Dziś znalazłem na stronie TED Talks wystąpienie Esther Perel, terapeutki, która pracuje ze związkami, pt. Dlaczego szczęśliwe pary zdradzają? Jej obserwacje i wnioski o tym, dlaczego zdradzamy, są bardzo bliskie temu, co ja obserwuję na co dzień w swojej pracy. Do zdrady dochodzi nie wtedy, kiedy już jesteśmy całkowicie sobie obojętni, ale wtedy gdy odczuwamy brak w naszej relacji czegoś istotnego (np.: bliskości, zainteresowania, bycia pożądanym przez drugą osobę), co uważamy, że nam się należy. Do tego często mamy wyidealizowany obraz, jak relacja powinna wyglądać, który bardzo rzadko ma szanse zaistnieć w rzeczywistości.

Czasem z braku odwagi i/lub niechęci, gdy jesteśmy w konflikcie i zamiast podjąć wysiłek, porozmawiać z parterem o tym, czego chcemy, wybieramy prostszą drogę. Bo nagle pojawia się ktoś, kto daje nam to wszystko, czego chcemy, i pasuje do naszych wyobrażeń.

Więcej informacji o samej grupie Po rozstaniu.

Fazy i czas trwania terapii EMDR.

W poprzednim artykule EMDR? A co to takiego? opisałem na czym polega terapia odwrażliwiania i przetwarzania za pomocą ruchu gałek ocznych. Poniżej opisuje wszystkie etapy pracy EMDR.

W pracy EMDR skupiamy się na trzech obszarach:
  1. Praca nad zdarzeniami z przeszłości (praca na obrazami, myślami, emocjami i odczuciami, które nie zostały przez nas przetworzone).
  2. Praca nad teraźniejszymi zdarzeniami (czyli tym, co wyzwala w teraźniejszości objawy, które przeszkadzają i utrudniają nam codzienne funkcjonowanie).
  3. Wypracowanie modelu na przyszłość.

Sam protokół pracy składa się z ośmiu faz, na które składa się: zabranie wywiadu, nauczenie relaksacji, przygotowanie do stymulacji gałek ocznych, przygotowanie i opis zdarzenia do przetworzenia oraz procedury zamknięcia sesji.
Terapia EMDR trwa krótko w porównaniu z klasycznymi modelami terapii. Długość trwania terapii zależy od tego, jak wiele urazów jest do przepracowania i od jak dawna występują objawy. Jej długość jest ustalana indywidualnie z pacjentem.
Zalecany czas trwania sesji terapeutycznej to 90 min, ale sesje 50–60 są akceptowalne i nie mają znaczącego wpływu na sam proces terapii. W EMDR nie ma zadań domowych, które są ważnym elementem pracy w innych terapiach traumy.

Faza 1. 

Podczas tej fazy terapeuta informuje pacjenta o tym, czym jest EMDR i jak przebiegać będą spotkania. Jest to moment, w którym pacjent, na tyle ile może, opowiada o swoim trudnym, traumatycznym doświadczeniu, stresujących wspomnieniach. Razem z terapeutą określa, co będzie przedmiotem pracy. Mogą to być zdarzenia niedawne, które teraz w pacjencie wzbudzają silne emocje. Mogą to też być zdarzenia z dzieciństwa, które mają jakiś negatywny wydźwięk w teraźniejszości.

Faza 2. 

W tej fazie określa się rodzaj stymulacji (stymulacja gałek ocznych horyzontalna lub wertykalna, naprzemienny dotyk, naprzemienne dźwięki), jaka będzie stosowana podczas terapii. Bardzo ważnym elementem tej fazy jest nauczenie i przećwiczenie technik relaksacyjnych, np. wyobrażeniowych, które pacjent będzie mógł wykorzystać podczas sesji terapeutycznych i w domu. Następujące zmiany mogą wywołać czasem przykre emocje, odczucia, a stosowanie różnych technik radzenia sobie z nimi i relaksacji zmniejsza je i pomaga w pracy z trudnym doświadczeniem.

Fazy 3–6.

Są to kluczowe fazy podczas terapii EMDR. Rozpoczynając ten etap, pacjent ma zdefiniowany cel terapii i zdarzenia do przepracowania. Wybiera razem z terapeutą jedno zdarzenie, może być to zdarzenie, którego skutki pacjent silnie teraz doświadcza, najstarsze, które pamięta, a które ma na niego dziś wpływ. Pacjent jest proszony o wybranie wzbudzającego silne emocje obrazu, negatywnych myśli o sobie, emocji i odczuć ciała, które zostały przywołane. Terapeuta pomaga pacjentowi zdefiniować pozytywne przekonanie o sobie i ocenić, na ile czuje, że to zdanie o nim jest prawdziwe. Pacjent ocenia również siłę negatywnego przekonania i odczuć z nim związanych na skali od 0 do 10 (0 – neutralne, 10 – najbardziej przeszkadzające).

W kolejnym kroku terapeuta prosi o przywołanie obrazu, negatywnego przekonania, emocji i odczucia, skupieniu się na tych elementach i podążaniu wzrokiem za dłonią (lub innym rodzajem stymulacji). Po zakończeniu stymulacji, pacjent proszony jest o rozluźnienie się i powiedzenie, co pojawiło się podczas przetwarzania, oraz o o skupianie się na zachodzących zmianach, których nie musi nawet zbyt szczegółowo opisywać, wystarczy, że je zauważy. To mogą być zmiany obrazu, emocji, negatywnego przekonania, odczuć ciała. To, co pojawi się jako zmiana, jest przywoływane w kolejnym secie do przetworzenia. Przetwarzanie trwa tak długo, aż pacjent nie będzie obserwował u siebie już żadnych nowych zmian. Ta część terapii może trwać więcej niż 1 sesję.

Kiedy nie ma już nowych zmian i pacjent ocenia zdarzenie, nad którym pracuje, jako neutralne, zostaje poproszony o przywołanie pozytywnego przekonania o sobie. Jeżeli jest ono inne niż na początku, to pracuje z tym, które pojawi się w tym momencie. Prócz przekonania przywołuje obraz zdarzenia, nad którym pracuje. W tym momencie następuje stymulacja gałek ocznych, a poniżej ocena przekonania na skali od 1 do 7, gdzie 7 oznacza wiarę w przekonania, a 1 jej brak. Następnym krokiem jest skan ciała, czy gdzieś nie pozostało jeszcze napięcie, nieprzyjemne odczucie.

Faza 7.

Terapeuta prosi o zauważenie i notowanie rzeczy, które mogą pojawić się pomiędzy sesjami (myśli, obrazy, sny). Jeżeli jest to konieczne, może zrobić krótką relaksację. Przypomina, że pacjent sam może wykonywać ćwiczenia relaksacyjne, które poznał w fazie 2.

Faza 8.

To początek nowej sesji terapeutycznej. Pacjent opisuje, co wydarzyło się pomiędzy sesjami. To też moment oceny postępów terapii i zachodzących zmian. Po ocenie następuje powrót do przetwarzania opisanego w fazach 3-6 i trwa tak długo, jak jest to koniecznie. A jeżeli zdarzenie jest już przepracowane, następuje przejście do przetwarzania kolejnego zdarzenia lub koniec terapii.

EMDR? A co to takiego?

Moją przygodę z EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing) rozpocząłem pełen sceptycyzmu. Kilku z moich znajomych opowiadało mi, jakie to dobre narzędzie do pracy z pacjentami, ale jak pytałem, o co chodzi w tej terapii, to kończyło się opowieścią o tym, że terapeuta i pacjent siadają naprzeciwko siebie i terapeuta przez wywoływanie ruchu gałek ocznych leczy pacjenta, a cała terapia może zamknąć się w 10–20 sesjach. Ewentualnie, w wersji skróconej wyjaśniali, że terapeuta siada naprzeciwko pacjenta i prosi go, by podążał wzrokiem za palcem… I to ma leczyć! Brzmiało to dla mnie dosyć nierealistycznie i nieprawdziwie. I z takim właśnie niedowierzaniem poszedłem na szkolenie z terapii EMDR. Byłem sceptyczny, ale ciekawy nowej metody pracy, którą wielu chwaliło za skuteczność, ale nie potrafiło mi w zwarty sposób opowiedzieć, czym ona dokładnie jest. No i przekonałem się do niej! Tak jak wcześniej byłem sceptyczny, tak teraz wiem, że EMDR naprawdę działa. Pracuję tą metodą już kilka lat i zawsze staram się dokładnie wyjaśnić swoim pacjentom, czym ona jest. Wam też postaram się opisać EMDR tak, jak opisuję go podczas sesji.

Początki EMDR.

EMDR, czyli terapia przetwarzania i odwrażliwiania za pomocą ruchu gałek ocznych, to metoda pracy z traumą stworzona w 1987 r. przez Francine Shapiro (lata 80 XX w. to czas, kiedy wpisano do klasyfikacji chorób zespół stresu pourazowego PTSD i stworzono metody do pracy z nim – EMDR, Przedłużoną Ekspozycję i BEPP, o których też będę pisał niedługo). W tej chwili EMDR to jedna z dwóch terapii (obok metody Przedłużonej Ekspozycji), którą WHO zaleca do leczenia zespołu stresu pourazowego (PTSD). Początkowo jednak EMDR wykorzystywano do przepracowywania emocji związanych z trudnymi, traumatycznymi zdarzeniami. Pierwsze próby leczenia zespołu stresu pourazowego Shapiro podjęła z kombatantami wojny w Wietnamie oraz z ofiarami gwałtu. Metoda, którą wtedy pracowała, nazwała EMD (Eye Movement Desensitization). Pierwsze wynik badań Shapiro ogłosiła w 1989 r. w Journal of Traumatic Stress. Od tamtej pory przeprowadzono ponad 30 badań potwierdzających skuteczność EMDR w pracy z doświadczeniami traumatycznymi. W niektórych przypadkach osoby, które doświadczyły jednorazowego doświadczenia traumatycznego, zmianę odczuwają już po trzech 90-minutowych sesjach!

Jak to działa.

EMDR pomaga przetworzyć wspomnienia, myśli, odczucia i obrazy, które nie zawsze rozumiemy. Trochę tak, jakbyśmy utknęli gdzieś w przeszłości podczas traumatycznego lub bardzo trudnego zdarzenia. „Utknięcie” powoduje, że nawet kilka lat po wydarzeniu odczuwamy lęk, strach, pojawiają się przykre wspomnienia, unikamy miejsc, które przywołują silne i przykre emocje. Dlaczego tak się dzieje? Francine Shapiro, opisując jak działa EMDR, stworzyła model Adaptacyjnego Przetwarzania Informacji (AIP). Według niego każde doświadczenie zapisywane jest w naszym mózgu jako sieć myślowa. Takie sieci zgromadzone są wokół przeszłych wydarzeń i zbudowane są z obrazu, myśli, uczuć i odczuć ciała. Jeżeli zdarzenie z przeszłości było silnie negatywne lub traumatyczne, jest zapisywane dokładnie takie, jakie ono było w momencie zdarzenia, co uniemożliwia poradzenie sobie z pojawiającymi się w teraźniejszości emocjami i wspomnieniami.

Sesja terapii EMDR

W trakcie terapii EMDR terapeuta prosi pacjenta o przypomnienie sobie trudnego wspomnienia. To, co pomaga z poradzeniem sobie z tym doświadczeniem, jest właśnie ruch gałek ocznych. Podstawową stymulacją w EMDR jest ruch gałek ocznych horyzontalny lub wertykalny, ale również zamiast tego można stosować naprzemienne dźwięki czy naprzemienny dotyk. W trakcie przypominania sobie traumatycznej sytuacji odczuwamy silne emocje i odczucia z ciała. Śledzenie oczami ruchu ręki terapeuty powoduje uruchomienie w mózgu reakcji podobnej do fazy REM snu, co ułatwia integrację wspomnienia. Sam ruch gałek ocznych zmniejsza poczucie pobudzenia. Może się pojawić pytanie, i część pacjentów je zadaje, czy ruch gałek ocznych ma coś wspólnego z hipnozą. W badaniach nie potwierdzono pojawienia się aktywności fal mózgowych charakterystycznych dla hipnozy. W trakcie terapii pytaniami i stymulacją gałek ocznych terapeuta stara się aktywizować sieć wspomnień. Nic nie sugeruje pacjentowi i raczej bardzo mało interpretuje z tego, co pacjent opowiada. Pacjent opowiada tylko o tym, co w danym momencie przy przetwarzaniu pojawiło mu się jako obraz, myśl, uczucie lub odczucie. Ważnym czynnikiem do obserwacji przez pacjenta i terapeutę jest obserwowanie zachodzących zmian związanych z przypominaniem sobie trudnego doświadczenia.

W pracy EMDR skupiamy się na trzech obszarach:

  1. Praca nad zdarzeniami z przeszłości (praca na obrazami, myślami, emocjami i odczuciami, które nie zostały przez nas przetworzone).
  2. Praca nad teraźniejszymi zdarzeniami (czyli tym, co wyzwala w teraźniejszości objawy, które przeszkadzają i utrudniają nam codzienne funkcjonowanie).
  3.  Wypracowanie modelu na przyszłość.

Sam protokół pracy składa się z ośmiu faz, na które składa się zabranie wywiadu, nauczenie relaksacji, przygotowanie do stymulacji gałek ocznych, przygotowanie i opis zdarzenia do przetworzenia oraz procedury zamknięcia sesji. Opis faz EMDRPoszczególne fazy umieszczę wkrótce.
Terapia EMDR może trwać krótko w porównaniu z klasycznymi modelami terapii. Przepracowanie jednego, pojedynczego zdarzenia może trwać do 20 sesji. Oczywiście jest to uzależnione od wielu czynników, natomiast, tak jak pisałem powyżej, już nawet po 3 sesjach można odczuć poprawę. Zalecany czas trwania sesji terapeutycznej to 90 min, ale terapeuci pracujący krócej, 50–60 min, są równie skuteczni. W tej terapii nie ma zadań domowych, które są bardzo ważnym elementem pracy w innych terapiach traumy.

Na koniec warto wspomnieć, że EMDR to nie tylko metoda do pracy z traumą i zespołem stresu pourazowego (PTSD). Tą metoda można pracować także z lękiem, są również prowadzone badania nad terapią uzależnień, różnymi przykrymi doświadczeniami z teraźniejszości i przeszłości. Terapeuci EMDR pracują nie tylko indywidualnie, ale również z grupami, parami oraz dziećmi.


Przy pisaniu korzystałem z:

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial
RSS
Facebook